sobota, 29 grudnia 2012

Sklepy

Hej, w jakich sklepach kupujecie?

Ja najczęściej ZARA (choć straszliwie drogo, dlatego 10 razy przemyślę zanim kupię, ale rzeczy prześliczne!), Stradivarius i MOHITO...
Taki mój styl :P A wasz?




PS. Dopiero teraz zauważyłam, że wszystko czarno - białe :P



KTÓRA KOLEKCJA PODOBA WAM SIĘ NAJBARDZIEJ?







No dobra, to wszystko co na dzisiaj mam do powiedzenia.
Aha, tylko sobie nie pomyślcie, że kupuję TYLKO w tych sklepach!
Nie, aż tak elegancko się nie ubieram, a poza tym tyle forsy nie mam :D

Papatki, castkowa

Włosy... kręcone

Cześć kochane dziewczynki!
Też znacie ten problem - włosy?
Jak się ma proste, to się chce kręcone, jak ma się loki to się chce mieć proste... No cóż... Tak już zwykle bywa.
Aby mieć włosy proste jedna rada - prostować :D Niestety, innej nie ma i bardzo mnie to smuci. Ja osobiście ładnie w prostych wyglądam, a mam lekko falowane :P Nie kręcę, bo wtedy puszą się jak oszalałe i nic nie jestem w stanie zrobić. Mam też odżywkę, która "obciąża" włosy, aby były proste, ale "obciąża" je w tym złym sensie :(

Na szczęście dla tych z was, które mażą o kręconych włosach sposobów znam kilka... Oto one:

1. Jeśli naturalnie ci się kręcą polecam stosowanie szamponów do włosów kręconych i specjalnych odżywek, które powiększą falowanie, i zapewnią ładny kształt lokom :)

2. Lokówka :D Chyba nie muszę wyjaśniać... Lokówką możesz osiągnąć różne efekty. Zależy to od objętości urządzenia i od gęstości lokowania. Tylko pamiętajcie! To nie jest dobry sposób na co dzień, bo włosy przesuszą się i będą rozdwojone!

3. Zaplatanie warkoczyków na noc. Wilgotne włosy zaplatasz w 2 - 30 warkoczyków. Im więcej ich zrobisz, tym będą dłużej się trzymać, a falki będą mniejsze. Tylko uwaga! To nie będą włosy kręcone tylko takie... karbowane jak na zdjęciach poniżej.

  
4. Zaplatanie włosów na wałki. Przyjemniejsza tego wersja to... zaplatanie na skarpetki :D Robisz dokładnie tak jak z wałkami, tyle że lepiej się śpi :P



Pozdrawiam, castkowa!

piątek, 28 grudnia 2012

Pierwsza randka

Czy wiesz, że 68% par wśród osób do lat 35 to pary, które zaczęły ze sobą chodzić po pierwszej randce?
Dlatego zaplanuj dobrze to wydarzenie!

FAKTY I MITY

MIT - Nie, nie musisz ubierać się dwie godziny i czesać godzinę. Możesz to zrobić nawet w minutę, o ile wyjdzie dobrze :P

ZALEŻY - Jest twierdzenie, że dziewczyna nie powinna odzywać się do chłopaka przez 3 dni od randki. Bez przesady! Może pomyśleć że go nie lubisz, albo że jesteś zadufaną w sobie, egoistyczną lalusią!
Ale z drugiej strony - nie dzwoń do niego godzinę po randce! Najlepiej odezwij się na następny dzień, niech to będzie naturalne. Chwila niepewności dobrze mu zrobi.

MIT - Nie, nie ma żadnych wyznaczników co do rysowania serduszek w zeszycie :D Ale raczej nie rób tego specjalnie żeby on to zobaczył. Taka intryga nie wypali






Nie ubieraj się zbyt elegancko, ani też jak zakapturzony menel.
Najlepiej do swojego zwyczajnego stroju dołóż delikatny łańcuszek, załóż coś bardziej dziewczęcego (najlepiej spódniczka). 


Jeśli spyta cię gdzie chcesz iść - nie jest zbytnio romantyczny...
W tedy odpowiedz, że... zgodnie z prawdą!
Jeśli natomiast ona zaaranżuje spotkanie... możecie pójść nawet do meblowego, byle tylko ze sobą rozmawiać. Dlatego tez znane stereotypy takie jak pizzeria czy kino nie są dobre - nie poznacie się. Pamiętaj - pierwsza randka służy wzajemnemu poznaniu.

Nie gadaj wyłącznie o sobie. Możesz kilka razy powiedzieć mu parę komplementów, o ile będą zgodne z prawdą i subtelne.

Nie narzucaj się - nie aranżuj spotkania na następny dzień, nie zapraszaj na obiad do domu.

Jeśli oboje nie będziecie wiedzieli co powiedzieć - zapanuje krępująca cisza...
powiedz: "co, ty też nie wiesz co powiedzieć?" - to rozładuje atmosferę

NIE SPÓŹNIJ SIĘ. NIE SPÓŹNIJ SIĘ. To ważne, więc powtórzę jeszcze raz:
NIE SPÓŹNIJ SIĘ!


Powodzenia!





Pierwszy pocałunek

W tym poście chciałabym wyjaśnić parę niejasności i określić fakty i mity dotyczące pierwszego pocałunku. Wiele dziewczyn niepokoi się - kto powinien zacząć, jak mam go pocałować itd.

SCENARIUSZ nr.1 - On zaczyna
Jesteście gdziekolwiek. On nagle cię całuje. Co masz zrobić?!
Otusz, już ci mówię - nic, a jednak wszystko.

1. Sama będziesz wiedziała co robić. To jak z przytulaniem mamy. Przecież nie zastanawiasz się jak ułożyć ramiona, gdzie dać głowę. Robisz to z miłością, naturalnie. Tak też będzie z pierwszym pocałunkiem.

2. To MIT - dziewczyna nie musi ssać górnej wargi chłopaka. Może, ale nie musi. 

3. Aby nie było głupich i nieprzyjemnych sytuacji - nie jedz nic śmierdzącego!

4. Nie śliń się. Wiem, na filmach wygląda to jakby oboje wymienili litr śliny i prawie sami się pozjadali - ale pierwszy pocałunek tak, ma być namiętny, ale nie nachalny i... obśliniony. Nie ma nic gorszego nic obśliniona twarz po pocałunku!

SCENARIUSZ nr. 2 - Ona zaczyna

1. Kiedy go pocałować? Nie wiesz kiedy go pocałować, a on nie daje najmniejszych znaków, że sam zamierza to zrobić? 
     - Nagle. W najmniej oczekiwanej chwili. Po prostu pocałuj go (krótko, ale bardzo namiętnie) i odejdź. Pójdź gdzieś - gdziekolwiek. Jeśli chodzicie razem do szkoły przez cały dzień nie zbliżaj się do niego. Daj się pocałować na drugi dzień. Dzięki temu, że pocałunek będzie krótki, ale namiętny napali go i nie będzie mógł doczekać się kolejnego.
     - Romantycznie. Na randce, w ślicznym miejscu. Jak na filmach. Po prostu zbliż usta do jego ust i... pocałuj go.

2. Reszta "zasad" jak wyżej :)


W kolejnym poście coś o 1 randce.
Papa,
castkowa

Chłopacy... Ah!

Idziesz sobie szkolnym korytarzem... gdy nagle Puf i jesteś trafiona - zakochujesz się.
Nie jesz, nie pijesz nie śpisz po nocach, a on nic? Kilka sposobów na delikatne zwrócenie uwagi chłopaka na ciebię :)

1. Bądź sobą.. Wiem... łatwo pisać trudno zrobić. Ale NIC nie rób na siłę. Uwierz, on to wyczuje
2. Uśmiechaj się. Serdeczny uśmiech przyciągnie uwagę każdego.
3. Możesz lekko bawić się włosami - niby od niechcenia. To ich pociąga :P
4. Jeśli jesteś śmielsza wyłów jego spojrzenie na lekcji lub przerwie (oczywiście jeśli chodzicie do jednej szkoły, jeśli nie - gdzie indziej) popatrz się, delikatnie uśmiechnij, a potem spuść wzrok jakby zawstydzona.
5. Jeśli wyczujesz już, że choć trochę mu się podobasz wciśnij mu do ręki karteczkę "uśmiechaj się do mnie częściej :D". Dobrze byłoby zrobić to w jakimś tłumie, żeby tylko domyślał się kto to. Na następny dzień wyłów jego wzrok i uśmiechnij się - możesz być pewna, że odwzajemni uśmiech.

No, każda kobieta ma w sobie coś takiego, że wie, jak przyciągnąć uwagę faceta. Zabłyśnij sobą!

Jakoś mnie naszło na tematy o miłości - wkrótce nowy post

środa, 31 października 2012

Dieta, bez diety, czyli jak schudnąć nie odchudzając się :)


1. Na śniadanie ZERO BIAŁYCH BUŁEK! Najlepiej zbożowy chleb z niskokaloryczną wędliną lub serkiem - do tego obowiązkowo papryka/ogórek lub inne warzywo.

2. Drugie śniadanie (np. w szkole) - JABŁKO lub MANDARYNKA

3. Nie ociągaj się na WF-ie, dawaj z siebie wszystko co możesz, jeśli jest taka możliwość zapisz się na basen lub SKS

4. Jeśli jesz obiad w szkole - trudno, nic nie zmienisz. Jeśli jednak w domu:
- Warzywa!
- Unikaj ziemniaków
- Kotlet nie smażony!
- Nigdy fast food i pizza!

5. Jeśli poczujesz głód zjedz owoc, jeśli napadnie cie dzika ochota na słodycze - kostka gorzkiej czekolady (zero batoników itp. Zobaczysz - czekolada doda energii, poprawi humor i zaspokoi potrzebę cukru. Wkrótce to ona stanie się Twoją ulubioną przekąską, a ty odzwyczaisz się od cukru)

6. Na kolację polecam musli z jogurtem (nie słodzonym). BARDZO WAŻNE - Kolacji nie jedz po 19! Najlepiej około 18, jeśli później zgłodniejesz zjedz jabłko, lub inny owoc.

7. Pij dużo wody. Woda niszczy cellulit! Skończ z sokami i słodzonymi napojami. Jeśli herbata to niesłodzona, zielona.

8. Nie przejadaj się! Wtedy żołądek się rozciąga i potem musisz jeść więcej niż potrzeba, aby zaspokoić głód.

9. Jeśli mieszkasz blisko szkoły jeźdź do niej na rowerze, rolkach lub idź na piechotę.

10. Skacz na skakance! Unikniesz "kaloryfera", wzmocnisz mięśnie, schudniesz.

11. Jeśli masz czas, zapisz się na taniec! Ten sport wyciągnie z ciebie resztki energii razem z kaloriami!

TYLKO PAMIĘTAJ! Nie szachruj, ćwicz silną wolę!


WAŻNE! Gdy jesz, nie myśl o niczym innym, nie czytaj, nie oglądaj TV. Gdy maksymalnie skupisz się na jedzeniu, bodźce szybciej dotrą do twojego mózgu i szybciej się najesz. Wydaje się dziwne, ale na prawdę działa.

niedziela, 28 października 2012

Ile, jak, kiedy, po co - czyli staników część dalsza.

Witajcie znów.To już chyba ostatni post dotyczący górnej części bielizny. (Przynajmniej na razie :P) No więc... Ostatnio często natykałam się na różnych forach, stronach typu dojrzewamy.pl, zapytaj.onet.pl itd. na pytania dotyczące: "ile macie staników", "jak często je pierzecie", "w jakich kolorach są, z jakich sklepów" itp. Dlatego:

1. Ile staników POWINNO SIĘ mieć?

Otóż, każda z nas ma inne potrzeby, wymagania. Niektóre mają bzika na punkcie ładnej bielizny, inne bardziej się pocą a jeszcze inne... No właśnie, co? Bez względu na powód, zdania są sprzeczne... Ale:
Według mnie każda dziewczyna z mniej więcej ustabilizowanym wzrostem biustu powinna mieć około 5 - 12 staników. Minimum to 3. Ale to naprawdę jest minimum, totalne mini do zachowania kultury osobistej i higieny.
Po 1, o czym jeszcze będzie w punkcie 2 trzeba staniki PRAĆ! Więc np. z dwoma będzie trudno... Po 2, o czym w punkcie nr. 3 pod białą bluzkę nie wypada czarny stanik, a pod czarną biały... robi się czarny.
Dlatego proponuję kupić podaną wyżej liczbę staników, czyli właśnie 5 - 12. Aha i warto też zaopatrzyć się w choć jeden top lub stanik sportowy. Choćby na WF, obozy, wycieczki itd. (Jeśli możesz wydać trochę więcej zainwestuj w taki z materiału przepuszczającego pot. Do kupienia w sklepach sportowych typu Decathlon i na stronach internetowych)
Jeśli jednak twój biust jeszcze rośnie, radzę kupić np. 4 staniki w danym rozmiarze, a potem zmienić na kolejny. Jeśli wiesz, że urośniesz nie odwiedzaj Triumpha czy Intimismi, chyba że masz na prawdę gruby portfel.

2. Jak często PRAĆ?

Po pierwsze - NIE CODZIENNIE. Im częściej pierzesz stanik, tym szybciej się zniszczy. Np. odkształci, wymechaci, straci kolor itp. Ja osobiście piorę staniki po 2-4 noszeniach. To zależy, czy się spociłam, jak intensywnie "spędzałam w nim czas" itd. 

3. Jakie kolory?

Powiem wam, jakie ja mam - może się zasugerujecie

2 x czarny - często noszę czarne bluzki. Pod czarną biały stanik pokryje się czarnymi... kłakami z ubrania

2 x biały - u nas na WF-ie obowiązkowe są białe koszulki, pod którymi czarny stanik nie wygląda najlepiej

1 x niebieski - mam duuużo niebieskich rzeczy :P

2 x wzorzysty - jeden biały w fioletową kratkę, drugi kremowy w zielone kropki

1 x beżowy - Z Triumpha, bardzo ładny z odpinanymi ramiączkami, na wyjątkowe okazje i randki :P 

1 x błękitny - z odpinanymi ramiączkami, pod sukienkę bez ramiączek

3 x (zestaw) intensywne - jeden pomarańczowy, drugi fioletowy, trzeci granatowy. Była promocja (chyba w KEY'u) 3 za 42 zł

No, to tyle. Może dałam wam do myślenia.
Papatki, castkowa :P

PS. W następnym poście jak schudnąć (niekoniecznie szybko, ale bez efektu Jo Jo) bez odchudzania się - przydatne porady w formie planu dnia :)

Coś innego, czyli duży biust

Wbrew pozorom wiele dziewczyn cierpi na... za duży biust.
Na WF-ie nie do wytrzymania (tym bardziej z chłopakami - brrr), brak młodzieżowych fasonów staników, obcy faceci gapiący się na nas.
Niezbyt przyjemna propozycja, prawda?
No to co na to zaradzić, jeśli masz np.12 lat, twoje koleżanki nie mają nawet potrzeby noszenia stanika a ty... 75 D? Tak się zdarza (w mojej klasie też tak było - moja przyjaciółka Ania nieraz wypłakiwała mi się, że jakiś "żul" gapi jej się w biust, a gdy wchodzi do sklepu z bielizną ekspedientki wybałuszają na nią oczy - tym bardziej że była dość szczupła i niska. Raz nawet poprosiła mamę o kupno biustonosza, a gdy ta w intimisimi poprosiła o rozmiar 70 D sprzedawczyni opryskliwie powiedziała: "Myślę, że najpierw warto przymierzyć miseczkę C, o ile nie B")
Dobra, znowu się rozpisałam :P
A więc, do rzeczy:

1. Sport. Uprawiasz jazdę konną, jogging, akrobatykę lub po prostu chodzisz na WF? Proponuje staniki sportowe (niekoniecznie topy!) podtrzymujące biust i chroniące przed "skakaniem" i deformacji piersi. Taki trzeba przymierzyć, bo jest bezszwowy i co za tym idzie bezmiseczkowy.

www.leafit.pl/ - sportowy sklep sportowy. W nim znajdziesz interesujące Cię 

biustonosze. Np. taki jak powyżej :)


2. Noś stanik ZAWSZE. Musisz czuć się komfortowo, a nie co chwilę myśleć, czy coś ci przez bluzkę nie wystaje.Wypróbuj wiele  modeli, może za którymś razem trafisz na idealny, który będziesz nosić z przyjemnością.
3.Pamiętaj - piersi to atrybut kobiecości. Czuj się z tego dumna. 
4. Jeśli ogólnie dojrzewasz bardzo szybko (a nie chcesz) zrezygnuj z kurczaków i kukuryczy, które zawierają hormony, przyśpieszające dojrzewanie.
5. Jeśli mimo wszystkich powyższych rad czujesz się skrępowana z powodu dużego biustu nie noś obcisłych bluzek, uwydatniających kobiece kształty. 
Jeśli chcecie wiedzieć jeszcze coś, śmiało pisać w komentarzach.
PS. Tak, wiem ciągle staniki i staniki, ale najpierw skończymy ten temat  i dopiero wtedy zabierzemy się za następny :)

środa, 17 października 2012

Mały biust - czyli jak pozbyć się kompleksów


Hej dziewczyny! Witajcie ponownie! 
Jak już wiecie z poprzedniego posta, dzisiaj coś dla tych z nas, które borykają się z problemem małego biustu. Małe lub wolno rosnące piersi są powodem zmartwień wielu kobiet. Wiem coś o tym, bo sama w wieku dwunastu/trzynastu lat byłam płaska jak decha. Teraz jestem za to zadowolona z mojego biustu :D (rozmiar 70 B)

Na początek - Może słyszałyście to wiele, wiele razy, ale to bardzo ważne więc ja też to powiem! 
KAŻDA Z NAS DORASTA WE WŁASNYM, INDYWIDUALNYM TEMPIE!

Bardzo często około dwunastoletnie dziewczyny mają problem czy zacząć już nosić stanik. Wszystkie koleżanki mają już porządny biust i przede wszystkim noszą staniki a im głupio na wf-ie lub po prostu w obcisłej bluzce "bo coś się tam już odznacza", a stanik jeszcze za duży i niepotrzebny.
W tym wypadku polecam TOPIK. Gdzie taki kupić? Ja osobiście przez długi czas nosiłam bawełniane z KapAhl'a. Bardzo wygodne, przydatne polecam. W dodatku w wielu kolorach. Występują w dwóch fasonach:

Czarny Top, Single jersey, , , : , KappAhl,...Czarny Top, Single jersey, , , : , KappAhl,...

Jeśli jednak w biuście jest już odrobinę więcej polecam bardzo, bardzo firmę Key (www.key.com.pl- stona internetowa i www.key4u.pl - sklep internetowy).
Tu także polecam dwa fasony:
 
                             
Rosnące piersi są niezwykle delikatne, a także często bardzo bolesne. W związku z tym staniki czy topy powinny być idealnie dopasowane i zrobione z delikatnych materiałów. 

Okey, przejdźmy do dalszej części :)
Masz już mały biust, ale jesteś np. bardzo szczupła. Skąd wziąć stanik z bardzo małą miseczką (w tym przypadku AA) i bardzo małym obwodem (65). Otóż powracamy do firmy Key! Mają naprawdę ładne, żywe kolory (ja osobiście o wiele bardziej wolałabym taki stanik jak za chwilę pokażę, niż jakiś babciowaty, koronkowy, za duży i w dodatku drogi bo np. z Triumpha).
Przedstawiam kilka propozycji :)  
 
                                            

Wszystkie z podanych propozycji posiadają rozmiar 65 AA i większe (do 80 BB). Jest jeszcze wiele więcej fasonów i rodzai!

                       SPRAWDŹ - www.key4u.pl

Staniki, biustonosze, cyckonosze i tak dalej :P


No no, ładnie się zaczyna :P
Na początku parę słów o mnie. Jestem Gosia, Gośka lub po prostu castkowa :P Mam 15 lat (od trzech miesięcy), kocham ciastka :P No, to tyle. Stwierdziłam, że nie ma jednego miejsca w którym znajdują się rady na pozbywanie się kompleksów, problemy z dojrzewaniem i różne życiowe sytuacje dziewczyn. Wszystko w jednym. Dlatego też, zakładam ten blog. Ale do tematu! (Pilnujcie mnie, żebym się zanatto nie rozpisywała :P)
Od czego by tu zacząć? Może - jak zmierzyć swój rozmiar. Stanik nie może uwierać, uciskać, ale z drugiej strony nie może być też za duży. W wielu sklepach bieliźniarskich jest usługa brafittingu (idealne dopasowywanie biustonoszy do budowy ciała, ewentualnie korygowanie wad sylwetki za pomocą bielizny), jednak gdy ma się naście lat trochę głupio jest wchodzić do takiego Triumpha, gdzie trzy ekspedientki patrzą na ciebie z miną "ehh... I tak nic nie kupi", albo co gorsza z pobłażliwym "na taki mały rozmiar nie mamy...". 
Podstawą jest jednak wybór dobrego rozmiaru. Nie polecam kupowania bielizny przez internet - może się okazać, że rozmiar nam nie odpowiada, rozstawienie miseczek jest za małe, bądź za duże, albo, że jest po prostu niewygodny. W sieci ja osobiście kupuje tylko wtedy, gdy w tej firmie kupowałam już na żywca. Okey, rozpisałam się bardziej niż na wypracowaniu z historii, a czas przejść do sedna sprawy :P Więc uwaga:
Aby zmierzyć rozmiar miseczki musisz zmierzyć obwód pod biustem miarką krawiecką, a następnie w biuście, w najbardziej wypukłym miejscu. Odejmij obwód w biuście od obwodu pod biustem i otrzymany wynik jest wielkością biustu.
Tutaj podaję tabelkę, wedle której sprawdzisz jaka miseczka będzie odpowiednia.
(W pierwszej kolumnie wyszukaj końcowy wynik obliczeń)

Różnica obwodówPolskaWielka Brytania
do 7 cmAAA (do 6,5 cm) lub AA
9 cmAA
11 cmAAA
13 cmAA (do 11,5 cm) lub B
15 cmBB (do 14 cm)
17 cmCC (do 16,5 cm) lub D
19 cmDD
21 cmEDD
23 cmFDD (do 21,5 cm) lub E
25 cmGE (do 24 cm) lub F
27 cmHF (do 26,5 cm) lub FF
29 cmIFF
31 cmJG
33 cmKG (do 31,5 cm) lub GG
35 cmLGG (do 34 cm) lub H
37 cmMH (do 36,5 cm) lub HH
39 cmNHH
41 cmOJ
43 cmPJ (do 41,5 cm) lub JJ
45 cmRJJ (do 44 cm) lub K
47 cmSK (do 46,5 cm)



Pokazałam tu Polską i Brytyjską wersję, ponieważ w niektórych sklepach bieliźniarskich stosuje się tą drugą. Watro zauważyć, że w Anglii znajdują się staniki na bardzo małe biusty, u nas jednak nawet na miseczkę AA (zwaną potocznie 0)trzeba zapracować :P
Najpopularniejsze są miseczki od A do D, ewentualnie E. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie stanika z miseczką S... Stach się bać :D
Na razie wytłumaczyłam same miseczki, jednak rozmiar biustonosza składa się z dwóch części - literki i liczby. Literka, to właśnie ta miseczka, a liczba to obwód pod biustem (pierwsza liczba potrzebna do obliczania miseczki). Jeśli jednak masz w obwodzie np. 74, nie bież rozmiaru w górę (w tym przypadku 75), tylko w dół - 70. Stanik przecież nie może latać po plecach, musi lekko uciskać. Rozmiary obwodu są takie:
65 - dość rzadko spotykane, choć bardzo często nastolatki potrzebują takich właśnie obwodów
70 - popularne
75 - dość częste 
80 
85 itd.

Okey, w razie jakichkolwiek niejasności proszę pisać w komentarzu :)

W kolejnym poście napiszę o częstym problemie w śród nastolatek, a mianowicie - bardzo mały biust. Sama borykałam się z nim przez kilka lat. Ale nie rozpisuje się za bardzo, czekajcie na kolejny post :P